Ruszyliśmy z kopaniem
Witam.
Obecnie po 7 godzinach kopania (w czterech luda) ledwo mogę się ruszać. Okazało się, że nasza działeczka to zbiorowisko kamieni zanurzonych w glinie. Pierwsza godzina pracy i pełen optymizm. Po 4 godzinach zaczeliśmy mówić o koparce. Postanowiliśmy jednak, że o ile jutro wstaniemy z łóżek, zabierzemy sie do dalszej pracy. Są bowiem tego plusy. Ściany wykopu są równiutkie, głębokość odpowiednia, nic nie jest pozarywane i porozrywane. Piękno rodzi się w cierpieniu i dlatego cieszę się, że mogę pisać na leżąco.
W najbliższych dniach zamieszczę pierwsze fotki i podzielę się z Wami dotychczas poniesionymi kosztami (które zdecydowanie przerastają wcześniejsze oczekiwania).